Manchester United vs Brighton 07.08.2022

Nowy sezon nie rozpoczął się najlepiej dla naszej drużyny. Pomimo bardzo przeciętnego meczu zakończonego fatalnym wynikiem, jak zawsze członkowie naszego stowarzyszenia mieli okazję wspierać piłkarzy z trybun.

Początek sezonu to zawsze duże emocje — zarówno dla kibiców, jak i dla piłkarzy. Ten mecz był szczególny, bo był również debiutem ligowym nowego trenera oraz nowych piłkarzy. Nasza aktywność transferowa w ostatnich tygodniach nie jest może najwyższa, ale z dużą nadzieją patrzymy na wkład, który włożą w wyniki Manchesteru United nowi piłkarze.

Ten mecz był również wyjątkowy z innych powodów. Wydarzeniu meczowemu towarzyszyły pokojowe protesty kibiców, którzy po raz kolejny pokazują swoją dezaprobatę do Glazerów. Atmosfera pomiędzy kibicami a zarządem od dawna jest napięta, ale ruchy wewnątrz klubu, skupione wokół wymiany dyrektorskiej, dawały trochę oddechu w tych trudnych relacjach. Przespane okienko transferowe i nieudolność w pozyskiwaniu piłkarzy wzmocniła negatywne emocje.

Mecz niestety rozpoczął się bardzo źle, a kolejne minuty nie pozwalały wierzyć, że będzie lepiej. Co prawda w drugiej połowie nawiązaliśmy kontakt bramkowy, ale to był max, na który było stać naszą drużynę. Wyraźnie widać brak kreatywności w ataku — Rashford zmarnował idealną okazję na strzelenie bramki (z wysokości trybun widać było niepewność naszego piłkarza), Z kolei bardzo dobre wrażenie robił Martinez.

Oczywiście wierzymy, że ten falstart nie zepsuje całego sezonu, a Czerwone Diabły wkrótce wrócą na właściwe tory — nawiązując do maksymy „złe miłego początki” będziemy śledzić poczynania naszego klubu w kolejnych meczach — tradycyjnie, z poziomu trybun.

Zdjęcia autorstwa Macieja Rzepki oraz Macieja Surawskiego

IV turniej kibiców drużyn zagranicznych

16 lipca odbyła się kolejna edycja amatorskiego turnieju piłkarskiego, dedykowanemu fanklubom drużyn zagranicznych. Przygotowaliśmy dla Was podsumowanie tych rozgrywek!

Na wstępie chcielibyśmy bardzo podziękować naszym partnerom zaangażowanym w organizację turnieju. Z każdą edycją wydarzenie cieszy się coraz większą popularnością i cieszy nas pozytywny feedback otrzymywany od uczestników i kibiców. Jesteśmy stowarzyszeniem, które nie prowadzi działalności zarobkowej, więc tym bardziej cieszy nas, że udaje się zorganizować wydarzenie na bardzo wysokim poziomie, bez dodatkowych opłat wpisowych.

W tym roku graliśmy charytatywnie, a warunkiem uczestnictwa był zakup dowolnej ilości karmy dla psów — ta zostanie przekazana na rzecz łowickich schronisk dla zwierząt. Miło nam poinformować, że ta inicjatywa zakończyła się ogromnym sukcesem. Udało się zebrać kilkaset kilogramów karmy.

Pomimo braku opłat, nasi sponsorzy i partnerzy stanęli na wysokości zadania — dzięki nim osoby zebrane wokół łowickiego OSiRu mogły cieszyć się darmowym grillem, napojami i przekąskami. Sponsorzy zapewnili nagrody dla najlepszych drużyn, a miasto udostępniło boisko, zaplecze sanitarno-medyczne oraz sędziów. Współpraca z przedstawicielami lokalnego biznesu oraz urzędem miasta to prawdziwa przyjemność.

W turnieju wzięło udział 6 drużyn, a finalna klasyfikacja prezentuje się następująco:

Mecze obfitowały w piękne akcje i widowiskowe bramki. Jeszcze raz gratulujemy zwycięzcom i liczymy, że w przyszłym roku wszyscy damy sobie okazję do rewanżu!

Podsumowanie 2021 w MUSC

Miniony rok był bardzo dynamiczny i dla wielu wyjątkowy. Postanowiliśmy podsumować minione 12 miesięcy z perspektywy stowarzyszenia MUSC Poland. Jest co wspominać.

Na pewno pierwsza połowa 2021 roku budziła mieszane uczucia wśród kibiców Manchesteru United. Czerwone Diabły radziły sobie w lidze bardzo dobrze. 1 stycznia pokonaliśmy Aston Villę 2:1, a seria meczów bez porażki osiągnęła dwucyfrówkę. Ostatecznie licznik tej serii zatrzymał się na 13 meczach, bo 27 stycznia  pokonał nas Sheffield, spychając jednocześnie na 2 miejsce w tabeli. Miejsce to utrzymaliśmy już do końca sezonu – liczne remisy i 2 porażki pod koniec rozgrywek ligowych zgasiły nadzieje na odzyskanie mistrzostwa. Kibice czuli niedosyt, ale również satysfakcję z całkiem udanego sezonu ligowego.

Niestety był to czas bardzo smutny dla tych kibiców, którzy są przyzwyczajeni do bardziej aktywnej formy oglądania meczów. Niemal cały sezon (z wyjątkiem przedostatniego meczu ligowego z Fulham) Old Trafford było pozbawione kibiców. Był to trudny czas również dla naszego stowarzyszenia, którego jednym z celów statutowych jest organizowanie wyjazdów na mecze Manchesteru United. Na szczęście w materii nic nie ginie – świetna postawa Czerwonych Diabłów w rozgrywkach Ligi Europy doprowadziła naszych ulubieńców do finału, którego gospodarzem był Gdańsk i to historyczne wydarzenie przynajmniej częściowo zrekompensowało niedosyt minionego sezonu.

Nasze stowarzyszenie bardzo mocno walczyło o możliwość obejrzenia meczu z trybun gdańskiego stadionu – więcej na ten temat napisaliśmy w osobnym artykule. Rozstrzygnięcie meczu było dla kibiców Manchesteru bardzo smutne, natomiast sama otoczka, możliwość spotkania z innymi kibicami i wspólnego wspierania Czerwonych Diabłów z pewnością osłodziła gorycz porażki i zapełniła pustkę pierwszego półrocza bez oglądania United z trybun stadionu.

W międzyczasie przeprowadziliśmy kolejny, coroczny nabór do stowarzyszenia, a nasze struktury poszerzyły się o 102 nowych członków – aktualnie jest nas 299 i mocno wierzymy, że w tym roku przebijemy magiczną barierę 300 stowarzyszonych – nabór wystartuje w drugim kwartale tego roku, więc śledźcie nasze media społecznościowe.

Ubiegły rok pozwolił nam zorganizować tradycyjny zlot członków MUSC – jest to jeden z najważniejszych weekendów w kalendarzu stowarzyszenia, bo właśnie wtedy decydujemy o rozwoju stowarzyszenia, a podczas Walnego Zgromadzenia poddawane są pod głosowanie pomysły i propozycje zebrane od członków MUSC. W tym roku zostały przeprowadzone wybory uzupełniające do zarządu. Dodatkowego smaczku zlotowi dodał transfer Cristiano Ronaldo, który ziścił się w tym samym momencie.

Druga połowa roku była dużo bardziej aktywna od pierwszego półrocza. Poza wspomnianym zlotem wzięliśmy udział w Mistrzostwach Polski Fanklubów i co najważniejsze, udało się nam powrócić na trybuny Old Trafford. Mecz z Liverpoolem oglądało z trybun 14 członków stowarzyszenia, a derby Manchesteru 11 z nas. Niestety oba mecze nie należą do tych, o których wspomina się przez lata, ale październik i listopad były bardzo słabe w wykonaniu Czerwonych Diabłów.

Mocno wierzymy, że 2022 rok będzie szczęśliwszy, niż wskazywałyby na to ostatnie miesiące – jako stowarzyszenie mocno liczymy na udane wyjazdy na mecze, ale też na owocny nabór nowych członków. Życzymy wszystkim sympatykom Czerwonych Diabłów wszystkiego, co najlepsze w 2022 roku.

Zachęcamy do śledzenia nas na Facebooku i Twitterze, a także do dołączania do grupy na Discordzie

We are United!

Ostatnie tygodnie to dla kibiców Manchesteru United prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Świetny start sezonu, wysoka forma Pogby i Bruno czy fakt zakontraktowania Cristiano Ronaldo wlał w serca miłośników Czerwonych Diabłów nadzieje na to, że ten sezon będzie przełomowy. Nawet ci, którzy dotąd krytykowali Solskjaera wydali się pozostawać w ukryciu.

Niestety pod koniec września przyszedł kryzys, a zapoczątkowała go porażka z Young Boys Berno. Osłabienie formy przełożyło się na słabe wyniki na każdym froncie. Odpadliśmy z pucharu ligi, przegraliśmy ważne mecze w lidze, a w Lidze Mistrzów utrzymują nas jedynie szczęśliwe końcówki spotkań. Staliśmy się drużyną fatalnych pierwszych połów i wielkich comebacków. Przeciwnicy trenera wzmocnili swoja poniekąd słuszną krytykę, zarzucając drużynie brak stylu, proste błędy i widoczną ospałość.

Pomimo gorszych momentów członkowie naszego stowarzyszenia aktywnie biorą udział w meczach. Liczna delegacja pojechała do Manchesteru, aby obejrzeć prawdziwie dramatyczny występ zwieńczony porażką 5:0 przeciwko The Reds. Wielu z nas zobaczyło na żywo porażkę z The Citizens w derbach. Byliśmy obecni na meczach w Europie, zarówno tych rozgrywanych na Old Trafford, jak i również tych, które odbywały się na wyjazdach.

Dlaczego o tym piszemy? Jako stowarzyszenie kibiców Manchesteru United mamy misję szerzenia świadomości o klubie, ale też współtworzenia kultury kibicowania Czerwonym Diabłom. Umożliwiamy naszym członkom łatwy dostęp do biletów na mecze i pomagamy w organizacji wyjazdów. Dzielimy się emocjami, wymieniamy często skrajnie różnymi poglądami i dyskutujemy o sytuacji w klubie i wokół niego. Niezależnie od sytuacji i poglądów łączy nas jedna wspólna pasja i miłość do barw Manchesteru United.

Pomimo gorszego okresu będziemy dalej jeździć na mecze, zachęcać do wspierania klubu i rozwijać fanbase. Przejściowe problemy i potknięcia ukochanego klubu nie zatrzymają nas w rozwijaniu pasji.

We’ll keep the Red flag flying high, Cos Man United will never die…

II Mistrzostwa Polski Fanklubów

W drugi weekend września odbyły się II Mistrzostwa Polski Fanklubów zagranicznych, organizowane przez Futbolową Ligę Szóstek. Jak zawsze przy tego typu inicjatywach, reprezentacja MUSC Poland wzięła udział w rozgrywkach. Z jakim rezultatem? O tym za chwilę.

Mistrzostwa Polski Fanklubów zagranicznych to turniej, którego celem jest integracja kibiców różnych drużyn zagranicznych i aktywne spędzanie czasu w sportowej atmosferze.  Amatorski charakter turnieju pozwala na udział praktycznie każdemu, kto jest zainteresowany inicjatywą i jest zrzeszony w ramach grup kibicowskich drużyn z innych krajów. W zeszłym roku w turnieju wzięło udział 10 ekip – tym razem drużyn było 13.

Do turnieju przystąpiliśmy z dużym entuzjazmem, chociaż czasu na organizację drużyny było niewiele. Zasady turnieju zakładały rywalizację 6-osobowych drużyn na boiskach typu orlik i wbrew pozorom to był bardzo wymagający format, szczególnie wobec amatorskiego charakteru. Nasze stowarzyszenie zrzesza kibiców z całej polski i tym samym nie zawsze mamy możliwość wspólnych treningów. Większość z nas widziała się na zlocie, który możemy traktować jak zgrupowanie przed wielkim turniejem – mecz wschód vs zachód w ramach zlotowej tradycji, pozwalał wierzyć szanse na dobry wynik. Remis 2:2 w meczu przeciwko śląskim kibicom Bayernu Monachium również napawał względnym optymizmem. Niestety porażka z Interem oraz Eibarem szybko zweryfikowała nasze aktualne możliwości. W meczu o 9 miejsce przegraliśmy 4:5 z tryumfatorem I edycji i drugim fanklubem Bayernu Monachium – Stern des Sudens.

Pełną galerię z turnieju można zobaczyć pod adresem: https://www.flickr.com/photos/ligafls/albums/72157719894981925/

Mamy nadzieję, że za rok uda nam się osiągnąć lepszy rezultat i gratulujemy zwycięzcom.

XIII Zlot MUSC Poland — historia jednego transferu

Jak co roku w ostatni weekend wakacji, kibice Manchesteru United zrzeszeni w naszym stowarzyszeniu, mieli możliwość uczestniczyć w oficjalnym zlocie MUSC Poland. Zloty swoją tradycją sięgają 2008 roku i odbywają się rokrocznie (z wyjątkiem ubiegłego roku) i dla wielu są najważniejszym terminem w kibicowskim terminarzu. Postanowiliśmy podzielić się z Wami kulisami tegorocznego spotkania.

Przygotowania do zlotu zaczęły się z dużym wyprzedzeniem. Najpierw zarząd stowarzyszenia określił szanse i ryzyka dla zorganizowania wydarzenia o tym charakterze. Po upewnieniu się, że jesteśmy w stanie zabezpieczyć zdrowie przyjezdnych przez spełnienie restrykcji sanitarnych, rozpoczęto poszukiwania odpowiedniego miejsca do ugoszczenia naszej grupy. Wbrew pozorom nie jest to łatwe zadanie, bo lokalizacja musi spełniać wiele istotnych założeń. Tradycją jest, że zlot odbywa się w możliwie blisko centrum Polski – zwykle szukamy miejsc postronnych, łączących piękno przyrody z prywatnością. Ważnym atrybutem jest boisko do gry w piłkę nożną i odpowiednio duża sala konferencyjna. O ich przeznaczeniu napiszemy w dalszej części.

Tym razem wybór padł na ośrodek w malowniczej miejscowości Kurnędz i pomimo że oficjalnie zlot startował w piątek, część z nas postanowiła zakwaterować się na miejscu już w czwartek. To również jedna z tradycji — zlot MUSC to okazja do odświeżenia starych znajomości i wielu z nas wykorzystuje tę możliwość w 100%. Uczciwie trzeba przyznać, że tzw. czwartkowcy to prawdziwi zlotowi weterani. Większość stowarzyszonych dojechała na zlot w piątek.

Cristiano Ronaldo w Manchesterze

Ten zlot był wyjątkowy, bo towarzyszyły mu wyjątkowe okoliczności. Nie jest tajemnicą, że jeszcze w piątek rano szeroko pojęte środowisko kibiców United było raczej w nie najlepszych nastrojach. Wizja transferu Cristiano Ronaldo do Manchesteru City wzbudzała skrajnie negatywne emocje, co można było dostrzec w social mediach. Gdy szykowaliśmy się do wyjazdu, spodziewaliśmy się raczej atmosfery smutku i złości niż radości. To, co zadziało się w piątkowe popołudnie, było jednak czystym szaleństwem i zwrotem akcji rodem z najlepszych filmów. Powrót CR7 na Old Trafford stał się faktem i był jednym z centralnych wydarzeń zlotu. Najlepiej niech świadczy o tym fakt, że przyśpiewka Viva Ronaldo niosła się tak często i głośno, że niemal każdy przejeżdżający był nią witany jeszcze na parkingu ładnych kilka metrów od miejsca spotkań.

Piątek jak to piątek, był dniem biesiady. Wraz z każdym kolejnym przyjeżdżającym samochodem powiększała się nasza sekcja śpiewająca. W przerwach między kolejnymi przyśpiewkami wspólnie wspominaliśmy wcześniejsze zloty, wyjazdy na mecze (w tym finał w Gdańsku, o którym pisaliśmy w tym miejscu) i rozmawialiśmy o aktualnej sytuacji naszego ukochanego klubu. Oczywiście nie tematem rozmów było nie tylko United, ale też szeroko pojęte tematy życiowe – w końcu większość z nas zna się nie od dziś.

Członkowie MUSC nie są przygotowani na nową siódemkę na Old Trafford 🙂

Atrakcje na zlocie

Zlot to nie tylko wspólne biesiadowanie, ale przede wszystkim walne zgromadzenie. Każdy członek naszej społeczności ma prawo decydowania o najważniejszych sprawach związanych z funkcjonowaniem MUSC. Przed każdym zlotem istnieje możliwość zgłoszenia spraw, które są poddawane pod głosowanie. Dodatkowo zgodnie z naszym statusem, co dwa lata wybierany jest zarząd i ten rok był rokiem wyborczym. Każdy z członków mógł zgłosić swoją kandydaturę do zarządu i w ten sposób wspomóc rozwój stowarzyszenia.

Jedną z atrakcji zlotu jest tradycyjny mecz piłki nożnej pomiędzy ekipą północy a ekipą południa polski. Linia demarkacyjna ma zwykle charakter mocno umowny i mocno zależy od możliwości dobrania składów. Na mecz pojechaliśmy do pobliskiego Sulejowa, gdzie mogliśmy skorzystać z bardzo przyjemnego zaplecza sportowego. Przejazd autokarem był kolejną okazją do wspólnego śpiewania i okazje tę wykorzystaliśmy w 100%. Pomimo relatywnie niedalekiej odległości do miejsca docelowego, udało się nam zaintonować większość popularnych przyśpiewek. Nie bylibyśmy jednak sobą, gdybyśmy nie pośpiewali również mniej popularne kawałki — kiedy ostatni raz słyszeliście chant o Januzaju, Kagawie, Hargreavesie czy o Solskjaerze umieszczającym piłkę w niemieckiej bramce?

Co ciekawe po dojechaniu na miejsce okazało się, że w tym samym czasie na pobliskim boisku odbywały się mistrzostwa polski juniorów młodszych w piłce plażowej. Dodatkowo Manchester City grał z Arsenalem w Premier League. Ciężko obiektywnie stwierdzić, która z tych trzech rywalizacji stała na najwyższym poziomie, bo nasi chłopacy z MUSC pokazali kawał serducha na orlikowej murawie. Ostatecznie rywalizację wygrała ekipa południa, a graczem meczu został wybrany jednogłośnie bramkarz tej drużyny.

Kolejną atrakcją zaplanowaną na sobotę było ognisko. Ogromną zaletą naszej zlotowej lokalizacji była mocno ograniczona dostępność do sieci komórkowej – dzięki temu każdy z nas czuł jeszcze większą potrzebę wspólnej integracji. Zapach pieczonej kiełbasy i poświata ogniska tylko zachęcały do biesiadowania. Dla wielu z nas ciepło ognia i trzask palącego się drewna przywoływał najprzyjemniejsze wspomnienia z dawnych biwaków. Dosyć szybko pochwyciliśmy ten klimat i zjednoczyliśmy się w śpiewaniu klasyków polskiej muzyki – co jakiś czas przeplataliśmy je przyśpiewkami United. Piękne gwieździste niebo tylko potęgowało radosny nastrój.

Niedzielny poranek to najsmutniejszy dzień każdego zlotu, bo wiąże się z pożegnaniami. O tyle dobrze, że wielu z nas już niedługo spotka się ponownie na Old Trafford – wstępne deklaracje już padły i jak tylko pojawi się taka możliwość, zaczniemy polować na bilety – mamy ten komfort, że bycie w MUSC daje nam przewagę w dostępie do dnia meczowego. Z przewagi tej skorzysta kilku już za niespełna miesiąc z nas przy okazji meczu z Aston Villą.

Dziękujemy wszystkim obecnym na zlocie. Tych, którzy są w naszym stowarzyszeniu, a z różnych względów nie mogli się na nim pojawić, zachęcamy do przyjazdu za rok, a tych, którzy nie są w MUSC zapraszamy do dołączenia – o terminach naboru będziemy informować w osobnych komunikatach. Śledźcie nasze Social Media, aby być na bieżąco.

Manchester United 2021/2022 – czy obejrzymy mecze na żywo?

Nowy sezon Premier League wystartuje w ten weekend. Tegoroczna przerwa międzysezonowa była wyjątkowo dynamiczna i wielu z nas nawet nie odczuło, że mieliśmy wakacje od United. Sparingi przedsezonowe wypadły obiecująco, a transfery przychodzące pozwalają wierzyć, że drużyna będzie lepsza niż rok temu. Oby przełożyło się to na trofea, bo w innym przypadku przeciwnicy Ole będą mieli naboje do strzelania w trenera Czerwonych Diabłów.

Ten sezon będzie pod wieloma względami lepszy od poprzedniego. Podchodzimy do tej kampanii z większym entuzjazmem niż rok temu – nie tylko za sprawą transferów i mimo wszystko dobrego wyniku na koniec poprzedniej kampanii (chociaż niedosyt po przegranym finale LE siedzi w głowie do dziś – Chelsea pokazała, jak radzić sobie w konkursie jedenastek). Ten sezon będzie lepszy przede wszystkim za sprawą kibiców. W końcu wrócimy na trybuny i będziemy mogli kibicować naszym idolom nie tylko sprzed telewizora. To bardzo ważna zmiana i powrót do normalności. Oczywiście mamy nadzieję, że dzięki kibicom Old Trafford znowu stanie się twierdzą, a nie targiem, na którym hojny straganiarz rozdaje punkty kolejnym gościom.

Już wiemy, że niestety żaden z naszych członków nie będzie miał okazji obejrzeć meczu inaugurującego sezon z poziomu trybun. Klub tym razem nie spisał się najlepiej i nie zdołał udźwignąć organizacyjnie napływu zgłoszeń. O ile dotąd zachwalaliśmy nasz kontakt z klubem, o tyle obecnie Ticket Office nie radzi sobie z tą komunikacją najlepiej. Mimo to walczymy o to, aby jak najszybciej otrzymać gwarantowany przydział biletów w ramach stowarzyszenia na kolejne mecze — tu nie ma wątpliwości — kibice z MUSC Poland będą w tym sezonie na Old Trafford.

Czy jadąc na mecz Premier League trzeba być zaszczepionym?

Dużym problemem dla klubów jest nowa-stara rzeczywistość. Po licznych lockdownach i zmianach związanych z przepisami (nie tylko wynikających z COVID, ale tez z Brexit) powstało wiele zamieszania. Wątpliwości budzą kwestie szczepień, paszportów COVID, testów i kwarantanny. Jeszcze 2-3 miesiące temu obostrzenia te były bardzo problematyczne, co odczuli kibice przyjezdni z UK i powracający do domów po finale LE. Jeśli wierzyć dostępnym informacjom, na teraz przy okazji wyjazdów wymagane będą: potwierdzenie szczepienia, test zrobiony przed wylotem, wypełnienie formularza Passenger Locator Form i trzeba będzie przed wylotem wykupić test do wykonania na drugi dzień.

Aktualne informacje w temacie można śledzić na stronach rządowych i Premier League:

Pomocne mogą być również informacje komunikowane przez klub. Manchester United kładzie duży nacisk na kwestie bezpieczeństwa kibiców i komunikacji w tym zakresie:

Nasi członkowie oczywiście mogą korzystać z doświadczenia tych, którym uda się wybrać na mecz w ramach stowarzyszenia, ale również z osób mieszkających w Anglii i wszystkich, którzy sytuacją są zainteresowani. To ogromna przewaga i korzyść, którą gwarantuje wstąpienie do MUSC Poland – zachęcamy do dołączenia w przyszłych naborach. Korzyści jest oczywiście więcej – wspomniany w poprzednim (i pewnie przyszłym) wpisie zlot, koszuli okolicznościowe, wewnętrzna liga typera i fantasy League, możliwość udziału w turniejach piłkarskich i wiele, wiele innych.

Jak kupić bilet na mecz Manchesteru United?

Tu szczególnie uczulamy wszystkich tych, którzy chcą korzystać z wszelakich „biur podróży”, oferujących „fantastyczne okazje” na kupno biletów. Nie chcemy wchodzić w dyskusję na temat tego, czy warto, czy nie warto i czy cena za tego typu przyjemność jest adekwatna, bo każdy może mieć swoje zdanie na ten temat, niemniej sugerujemy być uważnym w kontekście zasad związanych z COVID – nie mamy przekonania, czy wszyscy sprzedawcy oferują wsparcie merytoryczne w tym zakresie.

Oczywiście uważamy, że najlepszą i najbezpieczniejszą drogą zakupu biletu jest droga oficjalna. W tym celu należy mieć wykupione członkostwo kibica — jest to swojego rodzaju karta kibica, która pozwala na identyfikowanie Twojej osoby przez klub i przypisywania biletów do twojego konta.

Więcej na temat członkostwa można znaleźć na stronie klubu:

https://www.manutd.com/en/officialmembership

Jeśli wykupiłeś członkostwo, to możesz zacząć „polować” na bilety. Należy to robić z dużym wyprzedzeniem, śledząc https://tickets.manutd.com/ – bilety jest ciężko dostać, głównie za sprawą ogromnego grona karnetowiczów, rezerwacji dla oficjalnych resselerów czy rezerwacji dla stowarzyszeń takich jak MUSC Poland. Można też próbować kontaktować się z Ticket Office albo próbować szczęścia i starać się o bilet w kasie klubowej przed meczem (tak, to się czasem udaje, klub zawsze ma kilka „biletów awaryjnych”).

Możesz również próbować kupić bilet od „konika” ale musisz być uważny — często słyszymy o oszustwach. Sam klub jest również bardzo uczulony na punkcie przekazywania biletów. Dotąd była furtka w postaci tzw. giftów, czyli możliwości przekazania biletu przez osobę z karnetem dla znajomego / członka rodziny — to dalej będzie możliwe i posiadacz karnetu będzie mógł przetransferować swój bilet na innego kibica, posiadającego członkostwo. Nie gwarantuje to jednak bezpieczeństwa, bo nigdy nie ma pewności co do uczciwości sprzedającego. Pozostawiamy ten wybór jako ostateczność i tylko z zaufanego źródła.

Możesz też oczywiście być członkiem MUSC Poland i nie martwić się o bilet — nasi członkowie z dużym wyprzedzeniem mogą być pewni wstępu na wybrany mecz ligowy na Old Trafford i planować w spokoju podróż.

Jaki będzie ten sezon w wykonaniu Czerwonych Diabłów?

Wracając jednak do tematów piłkarskich – jaki będzie ten sezon? Czy będziemy skuteczni pod bramką przeciwników i szczelni przed swoją? Czy nowo sprowadzone nazwiska okażą się strzałem w dziesiątkę, czy niewypałem? Czy piłkarze pod wodzą Solskjaera wrzucą coś do gabloty? O tym wszystkim przekonamy się za około 9 miesięcy. Trzymamy kciuki za Czerwone Diabły i już nie możemy się doczekać możliwości zobaczenia ich z trybun, śpiewając jedną z wielu cudownych przyśpiewek.

Podsumowanie naboru do MUSC na sezon 2021/22

Jakiś czas temu zakończyliśmy nabór do MUSC Poland na sezon 2021/22. Nabór miał charakter otwarty – oznacza to, że każdy chętny, który miał chęć wstąpić w grono stowarzyszenia, mógł tego dokonać przez wysłanie deklaracji, a następnie dokonanie składki członkowskiej.

Nabór to jeden z najważniejszych okresów w kalendarzu Stowarzyszenia. Zawsze z nadzieją czekamy na finalną listę członków, zwykle z wyprzedzeniem prognozując konkretne liczby. Pomimo drzemiącej w wielu z nas duszy hazardzisty, dotąd nie robiliśmy o to zakładów – ale kto wie, może to dobry kierunek na przyszłość – w końcu skoro mamy fantasy ligę i typera, to i nabór można wzbogacić o dodatkowe emocje.

Ten nabór miał być wyjątkowy z wielu względów. Pandemia ostudziła zapał wielu „turystów”, czyli tych członków, którzy dołączają do MUSC tylko dla biletów.  Z drugiej strony powolne wychodzenie z reżimu sanitarnego i wizja otwierania stadionów pozwalała wierzyć w duże wzmocnienie naszych szeregów. Nie bez znaczenia była również mocna promocja naszego stowarzyszenia za sprawą finału LE w Gdańsku. Udowodniliśmy tym finałem, jak wiele możliwości otwiera przed kibicami bycie częścią stowarzyszenia. Więcej na temat samego finału pisaliśmy w tym miejscu.

Przechodząc do konkretów. Nabór 2021 zakończył się dużym sukcesem, bo dołączyło do nas 102 nowych członków. Zabrakło jednej osoby do progu 300 osób w stowarzyszeniu, ale jesteśmy pewni, że w przyszłym roku ta granica zostanie przekroczona. Poniżej przedstawiamy liczbowe zestawienie naborów w kolejnych latach:

RokDołączyło do nasOdeszło od nasŁącznie
202110245299
20205679242
20196734265
20184050232
20174023242
20162845225
20156170242
20146491251
201312198278
201210775255
20118851223
20107969186
20097444176
2008146

Jak widać, stowarzyszenie rośnie w siłę, a ten nabór zajmuje 3 miejsce w rankingu historycznym. Cieszy też niewielki ubytek i spory odsetek powrotów do stowarzyszenia. Jeszcze bardziej cieszy silny filar w postaci stałych, wieloletnich stowarzyszonych. Wielu z nas jest w grupie od pierwszego oficjalnego naboru.

Jako ciekawostkę możemy dodać, że najstarszy z nas ma 74 lata, najmłodszy 7 a średnia wieku to 33 lata. Są wśród nas prezesowie, właściciele firm, dziennikarze, studenci oraz wielu innych. Pochodzimy z najdalszych zakątków kraju, a wielu z nas na stałe mieszka poza granicami. To wszystko właściwie nie ma znaczenia, bo w MUSC wszyscy są przede wszystkim kibicami — status społeczny, wiek, płeć czy poglądy nigdy nie miały znaczenia. Być może dlatego tak dobrze czujemy się w grupie, bo nikt nikogo nie ocenia i łączy nas wspólna pasja.

Jedną z wyczekiwanych atrakcji i tradycją przy okazji naborów jest zlot, który będzie miał miejsce w najbliższym czasie. Zlot to nie tylko szansa do ponownego spotkania dawno niewidzianych znajomych, zawiązania nowych przyjaźni i wspólnego biesiadowania, ale również (albo i przede wszystkim) głosowanie o najważniejszych sprawach stowarzyszenia. Musicie wiedzieć, że każdy członek ma realny wpływ na funkcjonowanie MUSC – zarówno przez proponowanie zmian, jak i następnie przez udział w głosowaniu na corocznym walnym zgromadzeniu.

O samym zlocie napiszemy więcej pewnie przy okazji kolejnego wpisu – o ile pozwoli na to sytuacja pandemiczna, liczymy na bardzo owocny zlot.

Nabór odbywa się raz do roku i ci, którzy przegapili możliwość zapisu do stowarzyszenia, niestety muszą wykazać się cierpliwością i poczekać na ogłoszenie kolejnego naboru do MUSC. Zachęcamy do tego – kto wie, może to Ty otworzysz trzecią setkę aktywnych członków.

Villareal vs Manchester United – czyli pewnej nocy w Gdańsku

26 maja 2021 roku miało miejsce wydarzenie wyjątkowe dla każdego polskiego kibica Czerwonych Diabłów. Tego dnia po raz pierwszy ponad 2 dekad Manchester United zagrał mecz w Polsce – co więcej, mecz ten był ogromnej wagi, bo stawką był puchar Ligi Europy. Zapraszamy do lektury naszego reportażu z tego święta kibiców.

Pomijając sam wynik meczu (o czym trochę później), kibice United mogą mówić o ogromnym szczęściu. Gdańsk miał przecież gościć finalistów Ligi Europy rok temu i już wówczas wielu kibiców ostrzyło sobie zęby na zobaczenie ulubionych piłkarzy na rodzimej ziemi. Pandemia pokrzyżowała plany zarówno kibiców jak i organizatorów – i można to traktować w kategoriach wspomnianego szczęścia, gdyż jak doskonale pamiętamy, Manchester United ostatecznie nie dotarł do finału, ulegając w półfinale Sevilli.

Przeniesienie finału na RheinEnergieStadion i ponowne przyznanie prawa do organizacji finału Gdańsku w kolejnych rozgrywkach ponownie dało nadzieje kibicom, że będą mogli zobaczyć United na żywo. Oczywiście, aby to mogło nastąpić, konieczne było wiele porażek i sukcesów Manchesteru w europejskich pucharach, natomiast szczęśliwie dla nas, ostatecznie United dotarł do finału Ligi Europy.

Bilety na finał w Gdańsku – co los zabrał, los oddał.

Po świetnym pierwszym meczu z AS Romą w półfinale Ligi Europy mogliśmy być niemal pewni, że United wystąpi w finale. Mniej więcej w tym momencie zaczęły się nerwowe poszukiwania dostępu do biletów. Oficjalna strona UEFY nie napawała nadzieją w kontekście szansy na przepustkę na stadion. Liczba biletów była ograniczona przez COVID, a dodatkowo pulę tę drenowali sponsorzy i same kluby – przez co dla kibica postronnego, który nie był zrzeszony w oficjalnych stowarzyszeniach kibiców mocno malały szanse na bilet. Pamiętać należy, że zainteresowanie meczem było ogromne – dużo większe niż w przypadku finału w Warszawie, gdy Zenit mierzył się z Dnipro.

W tym momencie zaczęliśmy aktywnie starać się o bilety dla członków naszego stowarzyszenia, próbując wyważyć, wydawałoby się zamknięte bramy. Skontaktowaliśmy się z PZPN, ale przede wszystkim pokładaliśmy nadzieje w naszych dobrych relacjach z Manchesterem United. Jako oficjalne stowarzyszenie, zrzeszające kibiców z całej Polski, mieliśmy wartościowe argumenty w dyskusji z klubem. Nie bez znaczenia była również bogata historia naszych wyjazdów na Old Trafford, ale również na stadiony całej Europy w podążaniu za Manchesterem grającym w rozgrywkach europejskich.

Początkowo nie byliśmy pewni biletów – klub jest zwykle konsekwentny w swoich zasadach i uczciwy wobec najwierniejszych fanów. Nie było zaskoczeniem więc, że pierwszeństwo w dostępie do biletów mieli kibice „karnetowi” i z największą historią meczów wyjazdowych. Mimo to nasze argumenty okazały się wystarczające w rozmowie z klubem i na kilka dni przed finałem otrzymaliśmy potwierdzenie, że każdy zainteresowany członek stowarzyszenia otrzyma bilet w cenie nominalnej.

To najlepsza reklama naszego stowarzyszenia wobec kibiców United, niezdecydowanych o dołączeniu do MUSC Poland. Nasi członkowie nie tylko mają gwarantowany bilet na większość meczów na Old Trafford, ale również mogą liczyć na dodatkowe korzyści ze skali naszego stowarzyszenia. W nieoficjalnej sprzedaży bilety na finał oscylowały w granicach 1000-2500zł i dochodziło do oszustw ze sprzedażą. My zagwarantowaliśmy nie tylko bezpieczeństwo transakcji, ale również brak dodatkowych prowizji. Zawsze podkreślamy, że korzystanie z  „biur podróży” oferujących wyjazdy na mecze i bilety w „atrakcyjnych” cenach, to nie tylko ryzyko, ale i zbędny koszt, których można uniknąć, wstępując do stowarzyszenia.

Jakie jeszcze korzyści daje MUSC? Mamy szerokie kontakty wśród kibiców z Anglii, dzięki czemu jesteśmy w stanie „załatwić” więcej – tak dla przykładu, na kilka godzin przed meczem nasz prezes zdołał przekazać dodatkowy bilet jednemu szczęśliwemu kibicowi (w tym przypadku spoza stowarzyszenia) – bilet ten by prawdopodobnie przepadł, bo kibic z Anglii nie dojechał – a tak, udało się przepisać bilet po cenie nominalnej.

United we stand! Kibice Manchesteru w Gdańsku

Niezależnie od dostępności biletów było wiadome, że do Gdańska zjadą tłumy. Grupy Facebookowe zrzeszające kibiców zachęcały do przyjazdu i wspólnego biesiadowania. Wielu zdecydowało się w nadziei na kupno biletu pod stadionem, bądź po prostu, aby poczuć atmosferę finału i obejrzeć mecz z innymi kibicami. Gdańsk stanął na wysokości zadania, a lokalni kibice postarali się o organizację miejsca do kibicowania dla każdego gościa.

Już od wtorku można było czuć atmosferę finału. Początkowo kibice z Polski i nieliczni przyjezdni zajmowali puby na gdańskiej starówce. W środę rozpoczęło się prawdziwe święto. Manchester United wsparł kibiców z Anglii w podróży do Polski, organizując dodatkowe loty i zwracając część kosztów, dzięki czemu puby przy fontannie z neptunem zabarwiły się na czerwono. Śpiewy niosły się od rana do godzin wieczornych, gdy kibice ruszyli w kierunku stadionu. Co ważne, kibice obu drużyn pokazali wiele klasy – nie dochodziło do niepotrzebnych starć, a momentami obok neutralności można było wyczuć wzajemny szacunek, a nawet sympatię.

Jako stowarzyszenie nie organizowaliśmy „planu dnia” dla naszych członków, gdyż każdy potrafi o siebie zadbać, natomiast z uwagi na to, iż w większości poza pasja do United i członkostwem w stowarzyszeniu łączą nas przyjaźnie, można było nas zauważyć i usłyszeć, bo stanowiliśmy zwartą grupę. Udało się nam nawet wykonać pamiątkowe zdjęcie. Tu też chcemy się na chwilę zatrzymać i podkreślić, że MUSC Poland to nie tylko stowarzyszenie, które ma zapewnić bilet na mecz, ale przede wszystkim grupa ludzi, których łączy jedna pasja. Jesteśmy dumni z tego, że na tym gruncie wyrosły przyjaźnie i związki, a wyjazdy na mecze stały się bardziej emocjonujące wobec możliwości spotkania dawno niewidzianych kompanów. To właśnie ta wspólnota jest największą wartością naszego stowarzyszenia.

We’ll keep the Red flag flying high – smutny wynik finału w Gdańsku

Nie będziemy ukrywać, że większość z nas spodziewała się wygranej w finale. Pomimo wzlotów i upadków oraz trudów sezonu, to Czerwone Diabły były faworytem i nie zmieniała tego nawet osoba niezwykle doświadczonego specjalisty od wygrywania Ligi Europy – Unaia Emery’ego. Zmierzaliśmy więc w kierunku stadionu pełni wiary. Wśród kibiców z Anglii spotkanych pod stadionem nie brakowało też znanych osobowości – jak chociażby Pete Boyle

Pomimo ograniczonej liczby miejsc na stadionie, nasi kibice nie zamierzali siedzieć cicho i przez większość meczu prowadziliśmy aktywny doping. Trochę brakowało koordynacji i przyśpiewki często ginęły, mieszając się miedzy sobą, ale w kluczowych momentach potrafiliśmy ryknąć, wypełniając akustycznie kubaturę stadionu. Niestety piłkarzy nie uskrzydlił nasz doping. Wynik meczu jest już historią.

Przed meczem mieliśmy plany świętowania do rana, jednak porażka w naturalny sposób ostudziła nasze nastroje. W większości wróciliśmy do wynajętych hoteli, zatopić smutki. Część wróciła do domów – często w odległe krańce Polski. Dla jednego z naszych „braci po szalu” powrót ten skończył się tragicznie. W wyniku wypadku samochodowego z udziałem łosia śmierć poniósł kibic Manchesteru United – Robert. Nie sposób wyrazić smutku, który nam towarzyszy i jesteśmy myślami przy rodzinie oraz najbliższych, składając kondolencje. Zachęcamy też każdego z naszych czytelników do wsparcia zrzutki dla rodziny: https://zrzutka.pl/swja8j

Na tym kończymy ten reportaż. Zachęcamy do śledzenia naszych social mediów i do dołączania do naszego stowarzyszenia w przyszłych naborach. Jak – mamy nadzieję – dowiedliśmy, warto jest być członkiem MUSC Poland. Życzymy sobie i wszystkim kibicom United, aby znów pojawiła się okazja do wspólnego kibicowania w finale. Zanim to jednak nastąpi, obyśmy jak najszybciej zobaczyli się na Old Trafford.

Chcesz wiedzieć o nas więcej – polajkuj https://www.facebook.com/muscpoland

Ciężkie czasy sezonu 2020/21

 

Jakiś czas temu rozpoczął się nowy sezon Premier League 2020/21. Jak pewnie wszyscy zauważyli mecze odbywają się wciąż przy pustych trybunach. Pandemia nie odpuszcza. Łzy cisną się same na oczy gdy Nasi ulubieńcy biegają i nikt nie może ich wspierać na żywo…

Chodzą słuchy, że już niedługo (mamy nadzieję) się to zmieni. I znów będziemy mogli usłyszeć jak Old Trafford żyje pełnią życia.

Old Trafford tęsknimy!