Podsumowanie sierpnia w MUSC

Sierpień jest co roku jednym z najbardziej aktywnych miesięcy w naszym stowarzyszeniu. W tym miesiącu skupiamy się na podsumowaniu naboru, dogrywamy ostatnie detale związane ze zlotem członków stowarzyszenia oraz Walnym Zgromadzeniem, ale też przede wszystkim wracamy na Old Trafford, aby kibicować Manchesterowi w pierwszych meczach nowego sezonu. W tym artykule zdradzimy Wam trochę kulisów związanych z aktywnościami MUSC w minionym miesiącu.

Zacznijmy od naboru.

Osoby zainteresowane dołączeniem do MUSC miały czas na zgłoszenie od 1 kwietnia do 31 maja. Oprócz zapoznania się ze statutem, wypełnienia deklaracji członkowskiej i przesłaniu niezbędnych danych, każdy z kandydatów (ale też osób przedłużających swoje członkostwo) był zobowiązany do uiszczenia składki członkowskiej oraz wykupienia membershipu. Do końca czerwca oczekiwaliśmy na dopełnienie wszystkich formalności, z entuzjazmem obserwując, jak rośnie liczba osób związanych z MUSC. Na początku sierpnia przyszedł czas na podsumowanie naboru.

W tym roku wpłynęło do nas 129 deklaracji, co jest nowym rekordem od 2013 roku, gdy nasze grono zasiliło 121 członków. Liczyliśmy na to, że będzie nas więcej, szczególnie wobec bardzo obiecującego naboru ubiegłorocznego, ale ten wynik przerósł nasze oczekiwania. Cieszy, że wśród tych osób aż 16 to byli członkowie MUSC, którzy wrócili do nas po przerwie. Niestety finalnie z tych 129 osób 10 nie dopełniło formalności. Mimo to 119 nowych i powracających członków to świetny wynik. Cieszymy się, że jesteście z nami!

Nowy sezon to niestety też czas pożegnań. Opuściło nas aż 86 członków i jest to jeden z gorszych wyników (ostatnio taki exodus miał miejsce w 2013 i 2014 roku). Oprócz tego z przyczyn formalnych (brak wykupienia membershipu) musieliśmy pożegnać się z 6 członkami. Finalnie uwzględniając osoby przychodzące i odchodzące, jest nas 328 – jest to rekordowy wynik, ale też liczymy, że w przyszłym roku będzie nas jeszcze więcej!

RokDołączyło do nasOdeszło od nasJest nas aktualnie
202212192328
202110245299
20205679242
20196734265
20184050232
20174023242
20162845225
20156170242
20146491251
201312198278
201210775255
20118851223
20107969186
20097444176
2008146

Pierwsze mecze

W sierpniu United zagrało dwa mecze na Old Trafford i były to dwie skrajności. Najpierw 7 sierpnia na inaugurację sezonu ograł nas Brighton – ten mecz oglądało z trybun 6 członków naszego stowarzyszenia. Dużo lepiej swój wyjazd będą wspominać osoby, które wybrały się na mecz z Liverpoolem. Na ten mecz pojechało 7 członków. Mecz był pokazem potencjału, ale też zaangażowania naszej drużyny. Nie można nie wspomnieć o wydarzeniach okołomeczowych. Rywalizacji towarzyszyły protesty kibiców, które podbijały atmosferę wyjazdu na mecz.

Zdjęcia autorstwa Mateusza Dymitruka i Mirosława Słomy

Poza tymi dwoma meczami w sierpniu mogliśmy zadeklarować swoje zainteresowanie kolejnymi 5 rywalizacjami ligowymi rozgrywanymi na Old Trafford. Łącznie te mecze obejrzy około 50 kibiców zrzeszonego w MUSC.

Zlot

Zlot to dla wielu z nas jedna z najważniejszych dat w roku. Jest to okazja do spotkania w gronie przyjaciół i kolegów/koleżanek, których łączy wspólna pasja. W tym roku spotkaliśmy się w podkonińskiej przystani Gosławice. Zlot odbył się jak co roku w ostatni weekend sierpnia, a poza wspólną biesiadą odbyło się również Walne Zgromadzenie członków stowarzyszenia.

Przygotowania do zlotu rozpoczęły się tak naprawdę na początku kwietnia – wówczas wspólnie wybraliśmy miejsce, w którym chcemy się spotkać. Od tego czasu planowaliśmy zarówno kwestie logistyczne, robiliśmy rezerwacje, ale też planowaliśmy w szczegółach przebieg tego wydarzenia. Musicie wiedzieć, że Zlot to nie tylko okazja do odpoczynku w gronie kibiców, ale też bardzo ważne dla stowarzyszenia sprawy formalne. Na zlocie przedstawiany jest raport komisji rewizyjnej, która na forum przedstawia swoją ocenę pracy zarządu. Ponadto jest to czas na zgłaszanie wniosków dotyczących zmian w naszym ugrupowaniu, dzielenia się punktem widzenia i dyskusji o przyszłości. To Walne Zgromadzenie było szczególne, ponieważ w przyszłym roku będzie powoływany nowy zarząd. Był to więc czas podsumowań.

Oprócz Walnego Zgromadzenia zaplanowaliśmy wiele atrakcji. Jak co roku został rozegrany mecz pomiędzy północą a południem. W tym roku lepsza okazała się ekipa z południa, ale gratulujemy obu ekipom zaangażowania i często pięknych akcji pod bramką rywala. Najlepszy gracz otrzymał pamiątkową statuetkę. Biorąc pod uwagę trudne warunki pogodowe w postaci lejącego się z nieba żaru, trzeba pochylić czoło przed naszymi sportowcami. Dziękujemy również naszym uroczym towarzyszkom, które aktywnie kibicowały przy linii bocznej lokalnego OSiR.

Inną atrakcją było wspólne oglądanie meczu – tu mieliśmy drobne potknięcie organizacyjne, bo na miejscu okazało się, że nie mamy kabla HDMI – na szczęście nie było problemu, aby pojechać do najbliższego sklepu z elektroniką. Z lekkim opóźnieniem udało się uruchomić rzutnik i cały mecz aktywnie dopingowaliśmy naszych piłkarzy, przechodząc przez cały repertuar stadionowych przyśpiewek. Mecz może nie porwał swoją jakością, ale atmosferę zrobiliśmy jak na Stretford End.

Po meczu mieliśmy chwilę na odświeżenie, a wieczorem zebraliśmy się wokół ogniska, które było okazją do śpiewania, dyskutowania i zjedzenia gorących kiełbasek. Jak zwykle nie zabrakło śmiechu i dobrej atmosfery biesiady.

Zlot trwał od piątku do niedzieli – ten czas każdy spędził na swój sposób, ale co istotne, wszyscy się doskonale integrowaliśmy. Rozmawialiśmy o naszych planach na ten sezon, ocenialiśmy zrealizowane i potencjalne transfery, urządziliśmy zawody w rzucie pamiątkowym hydrantem na odległość – (oczywiście z zachowaniem bezpieczeństwa uczestników), pływaliśmy, opalaliśmy się, grillowaliśmy. To był bardzo odprężający weekend! Już nie możemy doczekać się przyszłego zlotu – każdy znajdzie tu coś dla siebie. Uczestnicy chwalili spokojną atmosferę, i co najważniejsze – wszyscy bezpiecznie wróciliśmy do domów. Do zobaczenia za rok!

XIII Zlot MUSC Poland — historia jednego transferu

Jak co roku w ostatni weekend wakacji, kibice Manchesteru United zrzeszeni w naszym stowarzyszeniu, mieli możliwość uczestniczyć w oficjalnym zlocie MUSC Poland. Zloty swoją tradycją sięgają 2008 roku i odbywają się rokrocznie (z wyjątkiem ubiegłego roku) i dla wielu są najważniejszym terminem w kibicowskim terminarzu. Postanowiliśmy podzielić się z Wami kulisami tegorocznego spotkania.

Przygotowania do zlotu zaczęły się z dużym wyprzedzeniem. Najpierw zarząd stowarzyszenia określił szanse i ryzyka dla zorganizowania wydarzenia o tym charakterze. Po upewnieniu się, że jesteśmy w stanie zabezpieczyć zdrowie przyjezdnych przez spełnienie restrykcji sanitarnych, rozpoczęto poszukiwania odpowiedniego miejsca do ugoszczenia naszej grupy. Wbrew pozorom nie jest to łatwe zadanie, bo lokalizacja musi spełniać wiele istotnych założeń. Tradycją jest, że zlot odbywa się w możliwie blisko centrum Polski – zwykle szukamy miejsc postronnych, łączących piękno przyrody z prywatnością. Ważnym atrybutem jest boisko do gry w piłkę nożną i odpowiednio duża sala konferencyjna. O ich przeznaczeniu napiszemy w dalszej części.

Tym razem wybór padł na ośrodek w malowniczej miejscowości Kurnędz i pomimo że oficjalnie zlot startował w piątek, część z nas postanowiła zakwaterować się na miejscu już w czwartek. To również jedna z tradycji — zlot MUSC to okazja do odświeżenia starych znajomości i wielu z nas wykorzystuje tę możliwość w 100%. Uczciwie trzeba przyznać, że tzw. czwartkowcy to prawdziwi zlotowi weterani. Większość stowarzyszonych dojechała na zlot w piątek.

Cristiano Ronaldo w Manchesterze

Ten zlot był wyjątkowy, bo towarzyszyły mu wyjątkowe okoliczności. Nie jest tajemnicą, że jeszcze w piątek rano szeroko pojęte środowisko kibiców United było raczej w nie najlepszych nastrojach. Wizja transferu Cristiano Ronaldo do Manchesteru City wzbudzała skrajnie negatywne emocje, co można było dostrzec w social mediach. Gdy szykowaliśmy się do wyjazdu, spodziewaliśmy się raczej atmosfery smutku i złości niż radości. To, co zadziało się w piątkowe popołudnie, było jednak czystym szaleństwem i zwrotem akcji rodem z najlepszych filmów. Powrót CR7 na Old Trafford stał się faktem i był jednym z centralnych wydarzeń zlotu. Najlepiej niech świadczy o tym fakt, że przyśpiewka Viva Ronaldo niosła się tak często i głośno, że niemal każdy przejeżdżający był nią witany jeszcze na parkingu ładnych kilka metrów od miejsca spotkań.

Piątek jak to piątek, był dniem biesiady. Wraz z każdym kolejnym przyjeżdżającym samochodem powiększała się nasza sekcja śpiewająca. W przerwach między kolejnymi przyśpiewkami wspólnie wspominaliśmy wcześniejsze zloty, wyjazdy na mecze (w tym finał w Gdańsku, o którym pisaliśmy w tym miejscu) i rozmawialiśmy o aktualnej sytuacji naszego ukochanego klubu. Oczywiście nie tematem rozmów było nie tylko United, ale też szeroko pojęte tematy życiowe – w końcu większość z nas zna się nie od dziś.

Członkowie MUSC nie są przygotowani na nową siódemkę na Old Trafford 🙂

Atrakcje na zlocie

Zlot to nie tylko wspólne biesiadowanie, ale przede wszystkim walne zgromadzenie. Każdy członek naszej społeczności ma prawo decydowania o najważniejszych sprawach związanych z funkcjonowaniem MUSC. Przed każdym zlotem istnieje możliwość zgłoszenia spraw, które są poddawane pod głosowanie. Dodatkowo zgodnie z naszym statusem, co dwa lata wybierany jest zarząd i ten rok był rokiem wyborczym. Każdy z członków mógł zgłosić swoją kandydaturę do zarządu i w ten sposób wspomóc rozwój stowarzyszenia.

Jedną z atrakcji zlotu jest tradycyjny mecz piłki nożnej pomiędzy ekipą północy a ekipą południa polski. Linia demarkacyjna ma zwykle charakter mocno umowny i mocno zależy od możliwości dobrania składów. Na mecz pojechaliśmy do pobliskiego Sulejowa, gdzie mogliśmy skorzystać z bardzo przyjemnego zaplecza sportowego. Przejazd autokarem był kolejną okazją do wspólnego śpiewania i okazje tę wykorzystaliśmy w 100%. Pomimo relatywnie niedalekiej odległości do miejsca docelowego, udało się nam zaintonować większość popularnych przyśpiewek. Nie bylibyśmy jednak sobą, gdybyśmy nie pośpiewali również mniej popularne kawałki — kiedy ostatni raz słyszeliście chant o Januzaju, Kagawie, Hargreavesie czy o Solskjaerze umieszczającym piłkę w niemieckiej bramce?

Co ciekawe po dojechaniu na miejsce okazało się, że w tym samym czasie na pobliskim boisku odbywały się mistrzostwa polski juniorów młodszych w piłce plażowej. Dodatkowo Manchester City grał z Arsenalem w Premier League. Ciężko obiektywnie stwierdzić, która z tych trzech rywalizacji stała na najwyższym poziomie, bo nasi chłopacy z MUSC pokazali kawał serducha na orlikowej murawie. Ostatecznie rywalizację wygrała ekipa południa, a graczem meczu został wybrany jednogłośnie bramkarz tej drużyny.

Kolejną atrakcją zaplanowaną na sobotę było ognisko. Ogromną zaletą naszej zlotowej lokalizacji była mocno ograniczona dostępność do sieci komórkowej – dzięki temu każdy z nas czuł jeszcze większą potrzebę wspólnej integracji. Zapach pieczonej kiełbasy i poświata ogniska tylko zachęcały do biesiadowania. Dla wielu z nas ciepło ognia i trzask palącego się drewna przywoływał najprzyjemniejsze wspomnienia z dawnych biwaków. Dosyć szybko pochwyciliśmy ten klimat i zjednoczyliśmy się w śpiewaniu klasyków polskiej muzyki – co jakiś czas przeplataliśmy je przyśpiewkami United. Piękne gwieździste niebo tylko potęgowało radosny nastrój.

Niedzielny poranek to najsmutniejszy dzień każdego zlotu, bo wiąże się z pożegnaniami. O tyle dobrze, że wielu z nas już niedługo spotka się ponownie na Old Trafford – wstępne deklaracje już padły i jak tylko pojawi się taka możliwość, zaczniemy polować na bilety – mamy ten komfort, że bycie w MUSC daje nam przewagę w dostępie do dnia meczowego. Z przewagi tej skorzysta kilku już za niespełna miesiąc z nas przy okazji meczu z Aston Villą.

Dziękujemy wszystkim obecnym na zlocie. Tych, którzy są w naszym stowarzyszeniu, a z różnych względów nie mogli się na nim pojawić, zachęcamy do przyjazdu za rok, a tych, którzy nie są w MUSC zapraszamy do dołączenia – o terminach naboru będziemy informować w osobnych komunikatach. Śledźcie nasze Social Media, aby być na bieżąco.