Październik był bardzo aktywnym miesiącem dla Manchesteru United. Czerwone Diabły zagrały aż 9 meczów, ale dużo działo się również wokół klubu. Przygotowaliśmy dla Was podsumowanie minionego miesiąca.
Miesiąc rozpoczęliśmy od dotkliwej wyjazdowej porażki w debrach Manchesteru. The Citizens rozgromili nas aż 6:3, a wielu kibiców miało flashbacki z derbów sprzed 11 lat, gdy rywale również strzelili nam 6 bramek. Trzy trafienia Czerwonych Diabłów zakłamują ogólny obraz meczu, bo porażka mogła być dużo dotkliwsza. Dodatkowych emocji temu meczowi miał dodać konkurs organizowany dla członków naszego stowarzyszenia. Wspólnie z naszym partnerem podstadionem.pl zorganizowaliśmy zabawę w typowanie wyniku. Tego jednak nikt nie potrafił przewidzieć, a do wyłonienia zwycięzców trzeba było wykorzystać szczegółowe zapisy konkursu. Finalnie dwie koszulki Manchesteru United osłodziły gorycz porażki Marcinowi, który trafił zwycięzcę i pierwszego strzelca, oraz Łukaszowi, który poprawnie wytypował zwycięstwo City i 3-bramkową różnicę bramek.
4 dni później drużyna Ten Haga miała okazje do poprawienia nastrojów kibiców, gdyż jej rywalem w meczu Ligi Europy była Omonia Nikozja. Pomimo że mecz był rozgrywany na terenie rywala, to Czerwone Diabły były zdecydowanym faworytem. Bilety na ten mecz były dosyć łatwo dostępne, dlatego też na meczu pojawiło się wielu kibiców United – w tym członków naszego stowarzyszenia. Mecz rozpoczął się nerwowo, bo to gospodarze otworzyli wynik. Finalnie Czerwone Diabły wygrały 3:2 – pomimo ogromnej przewagi na boisku, naszym piłkarzom brakowało skuteczności pod bramką rywala.
Podobnym przebiegiem charakteryzowało się spotkanie z Evertonem, które przyszło nam rozegrać 3 dni później. Tu również gospodarze otworzyli wynik i podobnie jak na Cyprze, wygraliśmy przewagą 1 bramki. Samo spotkanie było bardziej wyrównane, jednak finalnie 3 punkty wróciły z piłkarzami do Manchesteru. Niestety w tym meczu kontuzji nabawił się Martial, który miał być nadzieją na problemy ze skutecznością w ataku.
Kto wie, jakim wynikiem zakończyłby się rewanżowy mecz z Omonią na Old Trafford, gdyby Martial był na boisku. 34 sytuacje bramkowe, 12 celnych strzałów, 12 strzałów niecelnych i 10 strzałów zablokowanych przyniosły jedną bramkę w ostatniej akcji meczu. Zbawcą United okazał się McTominay, który uratował drużynę przed blamażem. Podobnie jak w pierwszym meczu, tak również ten mecz członkowie naszego stowarzyszenia oglądali z trybun.
16 października meczem z Newcastle otworzyliśmy prawdopodobnie jeden z najważniejszych i najtrudniejszych tygodni w sezonie. Zanim to jednak nastąpiło, mieliśmy okazję uczestniczyć w uroczystej konferencji dla stowarzyszeń kibiców. Więcej o niej pisaliśmy w tym miejscu.
Wracając do starcia z Newcastle – 10 członków naszego stowarzyszenia obejrzało ten mecz na Old Trafford. Niestety nie był to najszczęśliwszy mecz do oglądania — wynik 0:0 nie jest wymarzonym rezultatem dla kibica. Znów brakowało nam skuteczności. Trzeba jednak docenić rywala, który rozgrywa jak dotąd bardzo dobry sezon.
Zdjęcia autorstwa Jakuba Pałki
3 dni później przyszło nam zmierzyć się z Tottenhamem i był to prawdopodobnie jeden z najlepszych meczów United w tym sezonie. Wynik 2:0 to najniższy wymiar kary, jaki został wymierzony gospodarzom. Ponownie brakowało skuteczności pod bramką rywala, niemniej trzy punkty zdobyte w dobrym stylu pozwoliły na umiarkowany entuzjazm przed nadchodzącym meczem z Chelsea. Mecz ten (podobnie jak inne rywalizacje na Old Trafford) oglądaliśmy z trybun. Tym razem do Teatru Marzeń wybrało się 6 kibiców z MUSC.
Zdjęcia autorstwa Macieja Rzepki i Jacka Pacho
Niestety pomimo wygranej, atmosferę wokół drużyny zepsuł Cristiano Ronaldo, który najpierw odmówił trenerowi wejścia na boisko, a następnie zszedł do szatni przed końcowym gwizdkiem. Ten Hag podjął jedyną słuszną decyzję i zesłał Portugalczyka do rezerw.
Tym samym na mecz wyjazdowy z Chelsea pojechaliśmy w większym osłabieniu, niż to było potrzebne. Wobec braku Martiala i Ronaldo, Ten Hag miał niewiele opcji w ataku. Niestety niemoc ofensywna była w tym meczu bardzo widoczna. Pomimo obiektywnie lepszego występu od rywala, to The Blues byli o krok od zwycięstwa, gdy w 87 minucie wynik otworzył z rzutu karnego Jorginho. Remis uratował Casmiro w 4 minucie doliczonego czasu gry.
27 października zagraliśmy przedostatni mecz w tym miesiącu. Sheriff Tyraspol nie był w stanie nawiązać walki z rozpędzonym Manchesterem United. Pokonaliśmy rywala 3:0, jednak ponownie można było czuć niedosyt wobec nieskuteczności w polu karnym. Na pewno dużym plusem tego meczu była bramka Cristiano Ronaldo, który posypał głowę popiołem za swoje zachowanie po meczu z Tottenhamem. Portugalczyk pomimo swojego wybryku otrzymał wsparcie z trybun i przełamał niemoc strzelecką.
Ten Hag nie pozostał dłużny Ronaldo i umieścił jego nazwisko w wyjściowej jedenastce ostatniego meczu października. Portugalczyk rozpoczął mecz z West Hamem, jednak tym razem nie potrafił znaleźć drogi do bramki strzeżonej najpierw przez Fabiańskiego, a następnie przez Areolę. Co więcej, kibicom i dziennikarzom nie umknęło uwadze zachowanie przed meczem, gdy Cristiano zignorował Neville’a i nie podał mu ręki. Prawdopodobnie był to odwet za krytyczne komentarze, które skierował Anglik w stronę Portugalczyka po meczu z Tottenhamem.
Mecz z West Hamem wygraliśmy 1:0 po bramce Rashforda, jednak te trzy punkty zawdzięczamy przede wszystkim De Gei, który popisał się kilkoma wybitnymi interwencjami. Ponownie brakowało nam skuteczności w ataku.
A co przyniesie listopad? Czas pokaże!