Ostatnie tygodnie to dla kibiców Manchesteru United prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Świetny start sezonu, wysoka forma Pogby i Bruno czy fakt zakontraktowania Cristiano Ronaldo wlał w serca miłośników Czerwonych Diabłów nadzieje na to, że ten sezon będzie przełomowy. Nawet ci, którzy dotąd krytykowali Solskjaera wydali się pozostawać w ukryciu.
Niestety pod koniec września przyszedł kryzys, a zapoczątkowała go porażka z Young Boys Berno. Osłabienie formy przełożyło się na słabe wyniki na każdym froncie. Odpadliśmy z pucharu ligi, przegraliśmy ważne mecze w lidze, a w Lidze Mistrzów utrzymują nas jedynie szczęśliwe końcówki spotkań. Staliśmy się drużyną fatalnych pierwszych połów i wielkich comebacków. Przeciwnicy trenera wzmocnili swoja poniekąd słuszną krytykę, zarzucając drużynie brak stylu, proste błędy i widoczną ospałość.
Pomimo gorszych momentów członkowie naszego stowarzyszenia aktywnie biorą udział w meczach. Liczna delegacja pojechała do Manchesteru, aby obejrzeć prawdziwie dramatyczny występ zwieńczony porażką 5:0 przeciwko The Reds. Wielu z nas zobaczyło na żywo porażkę z The Citizens w derbach. Byliśmy obecni na meczach w Europie, zarówno tych rozgrywanych na Old Trafford, jak i również tych, które odbywały się na wyjazdach.
Dlaczego o tym piszemy? Jako stowarzyszenie kibiców Manchesteru United mamy misję szerzenia świadomości o klubie, ale też współtworzenia kultury kibicowania Czerwonym Diabłom. Umożliwiamy naszym członkom łatwy dostęp do biletów na mecze i pomagamy w organizacji wyjazdów. Dzielimy się emocjami, wymieniamy często skrajnie różnymi poglądami i dyskutujemy o sytuacji w klubie i wokół niego. Niezależnie od sytuacji i poglądów łączy nas jedna wspólna pasja i miłość do barw Manchesteru United.
Pomimo gorszego okresu będziemy dalej jeździć na mecze, zachęcać do wspierania klubu i rozwijać fanbase. Przejściowe problemy i potknięcia ukochanego klubu nie zatrzymają nas w rozwijaniu pasji.
We’ll keep the Red flag flying high, Cos Man United will never die…